Chasydzi śpiewali tę pieśn w drodze do swojego Rabina w Górze Kalwarii [VIDEO]
Dodano: 25 grudnia 2024; Informacja prasowa / Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Yaakov Wasilewicz wykonał przedwojenną pieśń Chasydów Ger. Chasydzi śpiewali ją w drodze do swojego Rabina w Górze Kalwarii.
- Nagrałem tą pieśń aby choć na chwilę przywrócić pamięć o przedwojennej żydowskiej społeczności w Polsce i ukazać, choć na chwilę zaginiony świat polskich Chasydów - tłumaczy Yaakov Wasilewicz. - Jest to bardzo wyjątkowa pieśń, z kilku powodów. Po pierwsze jest to pieśń, którą Chasydzi śpiewali przed wojną w Polsce w drodze do swojego Rabina w Górze Kalwarii a więc w świecie, który już nie istnieje w naszej Polsce. Co jest jeszcze wyjątkowego w niej jest to, że Chasydzi nie śpiewali jej po hebrajsku czy w jidysz ale śpiewali ją po polsku - dodaje.
Chasydów Ger w Polsce już nie ma ale ich pieśń pozostała.
Przenieśmy się na chwile do przedwojennej Polski.
Do cadyka Altera z dynastii Ger (Góra Kalwaria w języku hebrajskim) zjeżdżają wyznawcy z całego świata, często zostają na dłużej, aby w tym magicznym mieście studiować w synagodze Talmud i zwoje Tory. Dwór cadyka jest oblegany, niektórzy młodzieńcy wchodzą na drzewa lub dach dworu i tkwią tam godzinami, aby tylko móc zobaczyć wielkiego rebego lub doświadczyć szczęścia najwyższego – audiencji. Marzeniem wielu jest usłyszeć od rebe choć „szalom aleichem”.
Rabin Jehuda Arie Lejb Alter urodzony w 1847 r., znany również jako “Sfas Emes” cieszył się wśród chasydów niebywałą popularnością.
„Dziennik Poznański” pisał o nim tak:
“Rabin Jehuda Arie Lejb Alter zatopiony był w nauce Talmudu.
Na obrzędy przez niego sprawowane zjeżdżali się do Góry Kalwarii chasydzi z najdalszych zakątków Królestwa i Cesarstwa, a nawet z zagranicy.
Chasydzi Ger zjeżdżali do Góry dwa lub trzy razy do roku, a zjazdy te tak były znane, że nawet w Nowy Rok (Rosz HaSzana) i „Jom Kipur” dochodziło do 10 tysięcy żydów”.
Wyznawcy skupieni wokół stołu, a nawet pod stołem, śledzili i interpretowali każde jego słowo, każdy ruch i gest, konkurując o resztki strawy z cadykowej misy.
Chasydzi przybywali do Góry Kalwarii przede wszystkim kolejką grójecką, ale też końmi, a nawet pieszo. Wśród nich byli prości chasydzi. Rabin Alter wspierał biednych żydów, często im pomagał, chętnie rozmawiał, wspierając choć słowem.
Starozakonni podróżujący z daleka dojeżdżali do Warszawy, tu przesiadali się z innych środków komunikacji do kolejki grójeckiej. W związku z tym kolejka wyprawiała pociąg za pociągiem.
Następcą Altera został jego syn Abraham Mordechaj Alter, “Imrei Emes” (1865 –1948).
Cadyk Abraham Mordechaj Alter objął dziedzictwo dworu górokalwaryjskiego od 1905 roku i był ostatnim cadykiem mieszkającym w Górze Kalwarii.
Cadycy z Góry Kalwarii stali się najbardziej wpływową grupą chasydów na ziemiach Królestwa.
Dodaj swój komentarz




Najnowsze artykuły
- Jakie piec gazowy wybrać do małego domu o powierzchni 100m2?
- Przebudują skrzyżowanie. Będą utrudnienia dla kierowców
- Gdzie na rower w województwie mazowieckim
- Zmarł druh Stanisław Masny. Wieloletni prezes OSP Cendrowice
- Testy nowego auta na DK79 skończyły się mandatem karnym
- Jednego dnia aż 5 kierowców straciło prawo jazdy
- Pustoszyła donice z roślin w centrum miasta
- Niebezpieczne zdarzenie na ulicy Leśnej w Dobieszu
- Hotel Sierpc – Komfort i Elegancja w Ambrozji
- Skarb Urzecza będzie miał swoje muzeum
Ostatnio na forum
Niezadowolony: Nad rondem powinien być wiadukt, a pod rondem tunel.
Zły: Jest tam ciężko wyjechać od Borowiny szczególnie, ciągle są kolizje.Jako...
Przebudują skrzyżowanie. Będą utrudnienia dla kierowców (AKTUALIZACJA)Koko szanel: Solec gruba elita żeby rondo budować bo im ciężko wyjechać tragedia...
Przebudują skrzyżowanie. Będą utrudnienia dla kierowców (AKTUALIZACJA)Nsz: Ciekawe kto mieszka w tej okolicy, że budują mu rondo. Tam nie ma korków...
Testy nowego auta na DK79 skończyły się mandatem karnymEuzebiusz2: Zuwy trup, a nie kierowca
Jerzy